Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coco75 z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 5045.00 kilometrów w tym 182.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 6.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 9 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coco75.bikestats.pl

pogoda nie do sidzenia w domu

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 12

A tu muszę siedzieć bo Grażka się rano źle czuła i nie mogła iść na warsztaty. Miałem inne plany ale jak zwykle życie postanowiło inaczej. Kilka spraw załatwić i jadę przez leśną do Żernik i do domu przed pracą jeszcze się odświeżyć na basenie. Bo chyba nic tak nie uspokaja mnie jak wysiłek fizyczny.


Kategoria coś załatwić


Polska brawo

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 2

Np i pokazali Nasi siatkarze Brazylijczykom że da się z nimi wygrywać
Polska - Brazylia 3:1
Brawo !!!




Sobota wstaje i do szkoły

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

sobota wstaje nie chce mi się strasznie ale ubieram się wsiadam na rower.
I jadę wracam trochę nie całkiem prosto do domu, jadę przez Zabrze. Dzwonie do koleżanki małżonki bo ma być w M1 żeby kupić Grażce rzeczy na wycieczkę do Zwardonia. no i mam niespodziankę nowe spodenki rowerowe, warto czasami jechać na około.


Kategoria po pracy


do pracy

Piątek, 15 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Do pracy rowerkiem a po pracy zamiast do domu to na seget i warto było, bo się okazało, że przejazd dla rowerzystów pod A1 na wysokości restauracji "Pod dębami" jest przejezdny. I to dla wszystkich rowerzystów bo wcześniej to było raczej dla tych co lubią teren. I jeszcze wyprawa do Zabrza po drut a żeby nie było tak zwyczajnie to powrót przez leśną i częściowo Czekanów.


Kategoria po pracy, wycieczki


dopracowo zaległościowo

Środa, 13 czerwca 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 2

trochę zaległości trzeba było korektę zrobić, żeby się zgadzało z stanem licznika


Kategoria po pracy


  • DST 95.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ładna Niedziela

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 4

Wstaję 8:15, aż dziwne że wyrabiam się na 9:00. U Przemka byłem już po 9:00. Przemek powiedział, że już schodzi, no i schodził ale przez studenckie 30 minut. Miałem czas pogadać chwilkę z Anią. Potem wyszła Monika i Tomek. Następnie Igorek, który pochwalił się że jedzie na zawody. Zara po nim wyszedł Darek i Aneta i ruszyli na zawody do Wodzisławia.



no nie zły rower © coco75


I nareszcie wyszedł Przemo z Kasią.
Ruszyliśmy w drogę.

w Mikulczycach na Leśnej.

Dokarmiliśmy dużą kurę © coco75


Dojeżdżamy do Makoszowy. Tempo utrzymuje się na granicy 15km/h więc i czas na fotki mam.

wysoki ten komin © coco75


v
gdzieś miedzy Bujakowem a Mokre © coco75


Kawiarnia w ogrodzie botanicznym Bujaków © coco75


Dalej w ogrodzie © coco75


Jedziemy dalej © coco75


UWAGA!!! © coco75


Pociąg © coco75


a tych wagonów miał ze czterdzieści © coco75


Ludzie zejdźcie z drogi bo Kasia jedzie © coco75


no i chyba finiszujemy © coco75


no i jesteśmy tabliczka pokazuje że zajechaliśmy © coco75


to jest wanna czy jezioro bo fale tu jak w wannie © coco75


a teraz dokoła jeziorka i do domu na liczniku mamy 61 km
i napotykamy na

Pałacyk myśliwski książąt Hochbergów z Pszczyny © coco75


Ładnie tu, przy wejściu stoją dwie groźne bestie, ale szybko je oswajam. W sumie i tak jestem większy:)

nie taki wilk straszny © coco75


też tam byłem miód i wino piłem

mały miś gruby miś zna się z Coco nie od dziś © coco75


chyba czas wracać © coco75


Baterie w telefonie i aparacie padły więc to by było na tyle.
Dojeżdżamy do Łazisk do domu Kasi. Uciekając przed burzą pakuję rower do samochodu rodziców Kasi bo niestety rozpadało się na dobre.


Kategoria wycieczki


Sobota Wieczór

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 0

W Sobotę wieczorem wypad poćwiczyć a;e po pierwszym podjeździe z Rokitnicy i napotkanie dzików. Odpuszczam wracam i już jadąc do domu widzę auto Przemo jadę pod blok Przemka, gadamy i gadamy i dogadujemy się że jutro wyprawa na J. Paprocańskie. Jeszcze rundka dookoła Helenki i napotykam żonkę na spacerze z psem, wiec dotrzymuje Koleżance Małżonce towarzystwa w powrocie do domu, no a rano wypad
punkt 9 pewnie i tak się spóźnię.

PS nie robiłem raczej zdjęć dzikom.


Kategoria po pracy, trening


repty repty rokitnica x 10

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 5

9:10 start z Darkiem kierunek Stolarzowice. Później droga w stronę Rept, krótki przejazd trasą maratonu niedzielnego. Po rozmowie telefonicznej Darka z Andrzejem kierunek Kamieniec, później już z Andrzejem laskiem w stronę Miedar.

o i fotke mam © coco75


Następnie pożegnanie z Andrzejem a chwilkę później spotkanie z dziewczyną Darka :) Asią. Dwa kółka po trasie maratonu i kierunek dom. Byłem taki padnięty, że zjadłem szybki obiad i poszedłem się położyć.
UWAGA to nie koniec.
Pojadłem, pospałem. Co tu teraz robić? Rower brudny jadę go umyć, ale jakoś nie dojechałem bo zamiast myć rower zrobiłem mały trening - 10 podjazdów Rokitnica-Helenka (a rower dalej brudny).
Na jutro planuję też trening, później basen (może ze 2 godzinki zobaczy się). Nie można tez zapomnieć o kibicowaniu Naszym - siatkarzom oczywiści.


Kategoria trening, wycieczki, zawody


Do centrum i do pracy

Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 0

najpierw do centrum załatwić kilka spraw częściowo się ubawiłem ach te nasze urzędy, oni przez te papiery maja nieźle pod górkę, no ale cóż z jednej strony może i maja racje. Ale jeśli przychodzi na adres polecony, ja go odbieram i informacje jest że ktoś kto pracuje za granicą ma coś odebrać a go nie ma i prosi żebym to odebrał.A ja muszę mieć upoważnienie notarialne żeby móc odebrać. No świetnie tylko jak mam mieć upoważnienie jeśli ten ktoś jest za granicą.

no i do pracy


Kategoria po pracy


wypad na zawody

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 1

na dzień dobry wstaje jem śniadanie pyszną jajecznicę no i jeszcze parę robótek i na zawody niestety skurcz mnie łapie i z takim bólem, że postanawiam odpuścić start. Szybki objazd trasy no i jest już lepiej myślę może jeszcze raz i będzie ok i jadę na drugim kółku awaria! pada łańcuch "jak coś ma się złego zdarzyć to zdarzy się w najmniej odpowiednim momencie" dochodzę już do startu z łańcuchem w ręku pożyczam spinacz i naprawiam usterkę. Pewnie jak bym jednak wziął skuwacz do łańcucha to by nie nie strzelił. no i zamiast startu pomagam kolegom z adventure liczyć okrążenia zawodników na mojej liście była pani z numerem 85 która zajęła 1 miejsce w swojej kategorii

! miejsce Brawo Ola © coco75



uważam że trasa była dość wymagająca pełno krótkich podjazdów i zjazdów a najlepsi mieli średnią niecałe 30 km/h
po zakończeniu przejazdu zawodników udałem się do domu a następnie po żonkę do Zabrza bo strasznie nie lubi jeździć moim samochodem.

Do przodu polsko!!!

no i nie mogę wspomnieć o tym że polska - canarinhos 3:2 no i już wiadomo że w Toronto to nie był przypadek okazuje się że Polacy są lepsi od Brazylijczyków

jestem ciekaw jak im pójdzie z ruskimi


Kategoria zawody