Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coco75 z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 5045.00 kilometrów w tym 182.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 6.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coco75.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:365.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:60.83 km
Więcej statystyk

Wczasy wczasy i po Wczasach

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 1

zgodnie z przysłowiem wszystko co dobre się szybko kończy.

początek był trochę nie fajny bo nasze myśli krążyły koło ramienia Grażki, Ale lekarz nas trochę uspokoił, że mamy poczekać i za 2 tygodnie i do kontroli. więc chyba nie będzie tak źle jak wygląda.

więc zamiast wyjazdu w Piątek jedziemy po weekendzie w piękny wtorkowy poranek.
docieramy na miejsce. (Wcześniej pokazując Grażce jak startują samoloty w Balicach)

po znalezieniu lokum i rozpakowaniu - ale to chyba za dużo powiedziane bo w zasadzie rozpakowanie polegało na położeniu walizek na 4 niepotrzebnym łóżku.

otwieramy okno i co widzimy

Widok z okna © coco75


po prostu widok bajka

tego dnia to już w zasadzie nic nie robiliśmy, tylko wyszedłem na chwilkę pojeździć po okolicy, i nabrać respektu do gór no nie powiem górka jak krajszyna i cięgnie się przez parę kilometrów ale nie odpuściłem.

kolejny dzień wyprawa na górę Wdżar

przez wąwóz papieski gdzie ok 36 lat temu Karol Wojtyła odprawiał mszę a ja walczyłem

z myślą czy dam rade wjechać czy dam radę i

I dałem © coco75


ale było ciężko bo w zasadzie jechałem łatwiejszą ścieżką a ta niby łatwiejsza wcale taka nie była. ale wdrapałem się jakoś na szczyt. amiga specjalnie dla ciebie fota.

Dla Amigi © coco75


kolejny dzień wyprawa do Nidzicy na zaporę i pod zamek wstaje wszyscy śpią więc ubieram się i w drogę

Mała wstała więc dokończę później


Kategoria wycieczki


Do pracowo i masowo

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 1

najpierw do pracy trochę z kłopotami ale w końcu dotarłem do domu dopompowanie powietrza zabieram rakietę do tenisa i na masę. A że trochę spóźniony jestem dołączam do masy koło starego urzędu, przejeżdżam kawałek z masą gdzie pogaduszek chwilka była z znajomymi no ale że na 19 byłem umówiony na tenisa to odłączyłem Piłsudskiego pograliśmy z Przemem do 22 i do domu


Kategoria do pracy, MK, po pracy, trening


To tu To tam

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 3

to tu to tam do i po pracy to na Czechowice i do sklepu różnie jak to w kontuzji rekreacyjnie




a takie tam

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 07.07.2012 | Komentarze 0

do i po pracy i coś przy okazji a ogólnie zaległości w blogu
no i w sumie nie ma z kim bo właśnie dlaczego to nie wiem
pewnie za wolno jeżdżę no ale szybciej nie umiem no trudno
jeździłem sam i nic na razie nie zapowiada się żeby się coś zmieniło.

ale w sumie jestem ze Śląska jak to ja nie dam rady?




Dopracowo

Poniedziałek, 2 lipca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 4

Do pracy całkiem spoko niestety na powrocie chwilka nie uwagi i zapomniałem, że ta droga się zwęża na chodnik przy 45 KM/h no i gleba na szczęście udało mi się jeszcze kawałek pociągnąć jakimś cudem i zamiast chodnika trochę trawy złapać i niestety również kamyków.

Monika to nie zabawne jest, że się nie uzupełnia wpisów na bieżąco :)


Kategoria do pracy, po pracy


Wycieczka z ...

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 4

W drogę © coco75


Wycieczka z Koleżanką małżonką, było super najpierw cmentarz na Zaborzu razem z Mszą
później kierunek Maciejów czekanów i dalej wzdłuż A1 do przejścia na drugą stronę autostrady żeby w końcu dojechać Do Czechowic. Godzinka żonki na kajaku ja tylko pół bo drugie pól poświęciłem żeby przepłynąć całe jeziorko.na szczęście udaje się to w tym tłoku

Chwilka odpoczynku © coco75


kierunek dom i tu prawdziwe nieszczęście jak dla mnie, niestety żonka zaliczyła pierwszy upadek na rowerze.
wyglądało to strasznie ale twarda moja żonka, wstała otrzepała się i dalej podjazd na Helenke no i w domu opatrywanie ran

A w rzeczywistości to gorzej wygląda © coco75


Kategoria wycieczki